PIELEGNACJA I STYLIZACJA WLOSOW | OMBRE HAIR | KALLOS | REMINGTON
września 02, 2015Witajcie:) Zabierałam się za ten post bardzo długo, planowałam go porządnie przygotować i opisać. Często pytacie mnie o to jak dbam o włosy i jakich kosmetyków używam oraz o moje ombre. Dzisiaj postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania opisując moją pielęgnację oraz stylizację włosów. Moje włosy są tylko rozjaśniane na końcach, na górze mam swój własny naturalny kolor. Ciężko piszę się na temat pielęgnacji włosów, wielu słów nie jestem w stanie zastąpić innymi przez co niektóre będą się bardzo często powtarzać. Mam nadzieję jednak, że uda mi się całość opisać dość zrozumiale. Zaczynamy:)
KOSMETYKI
Na zdjęciu pokazane są moje wszystkie kosmetyki do włosów. Całość starcza mi na ok 1,5 roku. Zakupy robię przez głównie przez internet. Używam produktów Kallos i Loreal oraz czasami w Biedronce kupuję małe saszetki z maskami BioWax (idealne do sauny). Maski i szampony Z kallosa kosztują ok 9 zł, małe BioWaxy ok 1,50 zł natomiast szampon z Loreala ok 25 zł oraz olejek ok 60 zł - nieco droższy wydatek, ale bardzo wydajny. Wszystkie produkty mogę polecić, świetnie się u mnie sprawdzają.
PIELĘGNACJA
Włosy myję codziennie. Lubię gdy są świeże i pachnące. Używam szamponu Kallos, a następnie od połowy włosów nakłądam maskę Kallosa. Trzymam ją zwykle przez kilka minut, a przez ten czas myję twarz i ciało, następnie spłukuję. Dzięki temu unikam przetłuszczania się skóry głowy, a moje rozjaśnione końcówki są dobrze nawilżone. Szampony dobrze się pienią, a maski mają konsystencję podobną do budyniu;) Po umyciu włosów wycieram je lekko ręcznikiem i zawijam w turban na 1-2 min. Czesanie zaczynam najpierw od samych końcówek, następnie od połowy włosów, a na samym końcu czeszę od góry głowy i wtedy zaznaczam przedziałek na boku. Dzięki temu na włosach nie powstają kołtuny, bardzo łatwo się rozczesują i przede wszystkim ich nie wyrywam. Następną czynnością jest wysuszenie moich włosów suszarką, też robię to codziennie (moje włosy naturalnie schną około 4-5 godz). Zawsze powtarzam również dwie czynności, przez co się nie puszą. Czeszę włosy tylko przed suszeniem i gdy są całkowicie suche, nigdy w trakcie. Nie suszę ich również pod włos, tylko w takim kierunku jak rosną czyli na dół, dzięki temu są gładsze. Bardzo proste metody, a zapobiegają niszczeniu się włosów. Uff takie trochę masło maślane, ale mam nadzieję, że zrozumieliście i przechodzę do kolejnej części;)
KILKA RAZY W TYGODNIU
Około 2-3 razy w tygodniu stosuję również kosmetyki Loreala. Szampon do włosów blond, który jest fioletowy. Ma na celu usuwać żółty odcień z mojego ombre. Nakładam go zawsze na szampon Kallos i tylko na rozjaśnione końcówki. Natomiast Mythic Oil to olejek, który świetnie wpływa u mnie na rozdwojone kosmyki. Nakładam go na same końce na już wcześniej nałożoną maskę Kallos i trzymam kilka minut, spłukuję. Wystarczy tylko niewielka kropla tego produktu, jest bardzo wydajny, a buteleczkę mam już 1,5 roku;) Efekt jest świetny przy zapuszczaniu kosmyków, a staram się je podcinać co pół roku.
OMBRE HAIR
Zdecydowanie najczęściej pytacie o moje ombre. Od jakiegoś czasu robię je sama i uważam że to bardzo łatwa sprawa. Wystarczy rozjaśniacz, rękawiczki, duże lustro, niewielka szczotka do włosów oraz ze 2 godz czasu;) Przedzielam włosy na dwie równe części (tak jakbym chciała zrobić sobie dwa kucyki;) i przekładam je na przód. Nakładanie rozjaśniacza zaczynam od samych końcówek i rozprowadzam rękawiczkami lub małą szczotką coraz wyżej. Będąc przy samej już twarzy staram się robić to bardzo precyzyjnie, tak aby rozjaśniacza w tym miejscu było bardzo mało i aby był dobrze roztarty, dzięki czemu włosy mniej się rozjaśnią i nie utworzy się odcięcie między brązem a blondem. Czekam 20-30 min i spłukuję, gotowe:) Ciężko troszkę się to tłumaczy, zapewne filmik byłby dużo lepszy:) Ombre najładniej i najbardziej naturalnie wygląda na jasnym brązie, przy ciemniejszych kolorach postawiłabym raczej na sombre, a czerń i bardzo ciemne brązy wyglądają ładnie bez rozjaśniania końców;)
STYLIZACJA
Jeśli chodzi o sprzęt do stylizacji włosów jestem wierna tylko jednej firmie Remington. Suszarkę używam codziennie, o czym wspominałam już wcześniej. Ma 3 prędkości i 3 temperatury suszenia. Prostownicę i lokówkę używam rzadziej i obie głównie do kręcenia włosów. Również można ustawić na nich temperaturę i nagrzewają się w 10-20 sekund. Dodatkowo jeśli chodzi o estetykę to bardzo mi odpowiadają. Nie prostuje. Moje włosy są grube, długie oraz bardzo proste. Odkąd mam ombre świetnie się je również kręci, efekt zostaję na długo (zapewne dlatego, że rozjaśniane pasma są bardziej suche i podatne na stylizowanie). Nie używam żadnych kosmetyków utrwalających efekt prostowania czy kręcenia, żadnych lakierów czy jedwabiu nic co by je dodatkowo obciążyło czy przetłuściło:)
Dotarłam do samego końca. Wbrew pozorom, nie poświęcam swoim włosom dużo czasu. wszystkie te czynności są bardzo krótkie i mało pracochłonne. Na resztę pytań czy wątpliwości jeśli takie będą odpowiem pod komentarzami;)
całuję, A
16 komentarze
Bardzo przydatny post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monchanvre :*
Świetnie wszystko opisałaś! W swoim poście zawarłaś bardzo przydatne informacje!:)
OdpowiedzUsuńJa jak narazie używam różowej maski Kallosa i jestem z niej bardzo zadowolona.:)
Pozdrawiam!
www.cosnatics.blogspot.com
Super post. Kocham Twoje włosy :D
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu je przetestować
OdpowiedzUsuń___________________________
fashion, makeup i
blog.justynapolska.com
u mnie także kallos rządzi, chociaż wkurzają mnie te ich ogromne opakowania bo nie mam gdzie ich włozyć :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
ja chodzbym prostownicy uzywała to nigdy prostych włosów miec nie bede :(
OdpowiedzUsuńhttp://happinessismytarget.blogspot.com/
Super post!
OdpowiedzUsuńpiękne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńmam tę jagodową maskę z kallosa, jest cudowna!
OdpowiedzUsuńPiękne masz te włoski! ;)
OdpowiedzUsuńciekawa stylizacja
OdpowiedzUsuńhttp://iamemilia.blogspot.com/
maski Kallosa są świetne :))
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńhttp://agataweranika.blogspot.com/
Cały czas poluję na maskę z kalosa Bluberry, ale bez skutecznie, zawsze jej nie ma :<
OdpowiedzUsuńMa genialne wlosy. A maski Kallosa są rewelacyjne, idealnie działają, a jakie TANIE ;)
OdpowiedzUsuńśliczne włosy * O *
OdpowiedzUsuńDziękuje za wszystkie komentarze <3