JAK ZACZELAM SWOJE ODCHUDZANIE

czerwca 10, 2016

Witajcie:) Im bliżej lata, tym więcej wiadomości od Was dostaję co ćwiczę, jak długo, ile razy w tygodniu, co jem i jak schudłam. Sporo do pisania, dlatego postanowiłam rozdzielić ten post na kilka części, żeby porządnie odpowiedzieć na każde z pytań. Zaznaczam, że nie jestem w tym temacie żadną specjalistką i wszystko co wiem jest metodą prób i błędów na przestrzeni około 2 lat i czytaniu różnych blogów oraz poradników. Wiem również, że gdybym skorzystała z pomocy dietetyka lub trenera personalnego efekty byłyby znacznie lepsze, a błędów znacznie mniej. Dlatego jeśli ktoś ma taką możliwość, myślę że warto. A możliwe, że w przyszłości i ja się wybiorę:) Dzisiaj taka pogadanka bardziej o tym jak zaczęłam, od czego i co mnie zmotywowało.


strój kąpielowy/swimwear TUTAJ/HERE

Od zawsze należałam raczej do szczupłych i drobnych osób. Uwielbiałam również jeść nie wiarygodne jak na tak niewielką osóbkę ilości jedzenia, a w szczególności słodycze i fast foody. Potrafiłam sama pochłonąć całą dużą pizze, a znajomi śmiali się, że gdzie ja to wszystko mieszczę. Pewnie znacie podobny schemat, po zajęciach do maca, po imprezie do maca, jak nudy to też do maca - istna macowa masakra. Przeprowadzając się do Krakowa, co wieczór zasiadałam z miską popcornu i oglądałam filmy. Tym sposobem, nie zauważyłam nawet kiedy zaczęłam tyć, a moje zdrowie i samopoczucie znacznie się pogorszyło. Przyszedł maj 2014 i mierzenie strojów kąpielowych przed wakacjami. Wtedy przed lustrem doznałam szoku, moja sylwetka wyglądała okropnie - była to najlepsza motywacja - zrobiłam wtedy zdjęcia i ten widok do dzisiaj mi towarzyszy w chwilach zwątpienia. Możecie zobaczyć różnicę na zdjęciu TUTAJ.

Droga do osiągnięcia wymarzonego celu chyba prawie w większości przypadkach jest wyboista i pełna niespodzianek (zwykle nie koniecznie tych dobrych). Ja popełniłam w tym temacie masę błędów, jednak mimo wszystko staram się do dziś osiągnąć to co sobie wyznaczyłam. Żeby wyrobić dobrą sylwetkę na wakacje, potrzeba zwykle kilku miesięcy treningów i diety. Jednak tak naprawdę każdy moment jest dobry, żeby zacząć. Najważniejsze to aby zdrowe nawyki stały się naszą codziennością przez cały rok. I aby nasze ciało i samopoczucie było dobre o każdej porze roku.

Najgorszy błąd jaki można wg mnie popełnić to rzucanie się od razu na głęboką wodę. Dieta 1000 kcal, gdzie po 2 tygodniach człowiek zjadłby dosłownie wszystko. Mordercze treningi, które nie dają przyjemności, a szybko zniechęcają. Zajawka u mnie przyszła z czasem. Na samym początku tylko ćwiczyłam, a jadłam jak do tej pory. Tylko tym sposobem straciłam już kilka pierwszych centymetrów. Zdrowszym odżywianiem, zainteresowałam się dopiero rok później, gdzie czułam, że po porostu stoję w miejscu już od jakiegoś czasu. Pokochałam aktywność fizyczną, odzwyczaiłam się od słodkiego, a fast foody nie smakują jak dawniej. Od czasu do czasu, jak mam ochotę to zjem i trochę ciasta czy kawałek pizzy (już nie całą;). Nie zakazuje sobie niczego, ale robię to z umiarem, od czasu do czasu, a w pozostałe dni staram się pilnować menu jakiego sobie wyznaczyłam. Na temat jedzenia i ćwiczeń poświęcę osobne posty, bo jest tego naprawdę dużo. Aktualnie wyglądam już lepiej, ale przede wszystkim czuje się zdrowiej i jestem radośniejsza.


Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo potrafimy się zaniedbać w krótkim czasie. Od nas zależy co z tym zrobimy i czy mimo częstych porażek się nie poddamy. Samo mówienie zacznę od jutra (od poniedziałku, od 1 maja/czerwca itd itp) i nic nierobienie tylko oddala nas od celu, natomiast każda próba nawet ta nie udana nas przybliża. Warto zacząć od teraz! :)

ps. Chcecie zobaczyć na blogu więcej strojów kąpielowych? Zaglądajcie tutaj:)

całuję, A

You Might Also Like

12 komentarze

  1. Ja osobiście mam tylko 14. lat a od połowy maja zaczęłam ćwiczyć. Chyba z nudów, a nie z wyższej potrzeby. Mam podobnie jak Ty, zawsze byłam i jestem szczupłą osobą, mimo mego złego odżywiania.
    Czekam na więcej stroi, bo masz przecudną figurę!
    Obserwuję- czekam na więcej wpisów z tej serii.

    Zapraszam --> http://hot-schot.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja też tak mam. Chuda jestem jak nie wiem. Też ćwiczę dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektórzy, żeby w necie zasłynąć to się rozbiorą, trochę to żałosne zwłaszcza, że takie fotki zostają na zawsze w necie. Czy wstawiając takie fotki zastanawiasz się czy kiedyś mogą ci one zaszkodzić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co 3 osoba wstawia na fejsa swoje zdjęcia w bikini z wakacji i nikogo to już nie dziwi ani nie szokuje:) Ponadto nie widzę nic w tym złego, jest to jednak strój na basen, plażę, jezioro czyli po prostu miejsca publiczne, gdzie zwykle jest dużo ludzi:)

      Usuń
  4. Też zaczęłam zmieniać swoją sylwetkę na moim blogu znajdziesz moją przemianę..sama jestem zdania ,ze nie ma co ograniczać wszystkiego bo wszystko jest dla ludzi . Fakt ostatnio mój organizm zwariował i jem lody czy inne rzeczy ,a waga dziwnym trafem ciagle stoi w miejscu chodź widzę z ciałem różnice ,ze trochę tu i ówdzie ,ale chyba nie jest źle. Hehe ,życzę powodzenia w dalszej przemianie i tak już jest bardzo dobrze

    Mój blog KLIK ZApsraszam do obserwacji

    OdpowiedzUsuń
  5. No różnica kochana jest diametralna :) Teraz masz figurę marzenie! :)

    http://garderobelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Sport to zdrowie! Paulo we własnej osobie propsuje bo jak że by inaczej !
    Pozdrawiam Cię Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sport to zdrowie! I tak jak ty go pokochałam kiedy 2 lata temu dużo przytyłam ,a teraz szczęśliwa ze swojej sylwetki. A co do Ciebie widać ogromną różnice. Ja mówię tak wszystko jest możliwe tylko wystarczy podnieść te swoje cztery litery :)

    Pozdrawiam cieplutko :*
    Zapraszam http://paulina-juni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo sie cieszę, że pokochałaś aktywność fizyczną oraz, że dbasz o swoje ciało, sylwetkę co dla mnie jakos przyszłego dietetyka oraz trenera, jest to nieodłącznym elementem życia, pasją i rozrywką. Powodzenia !
    Pomau-nolimits.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Te od jakiegoś czasu planuję zaczać się oduchudzać jednak nie bardzo mam czas na gotowanie. Patrząc na ceny tutaj https://www.lightbox.pl/cennik gotowego cateringu dietetycznego widzę, że to mogłaby byc dla mnie dobra opcja. Powiedzcie mi co wy o tym sądzicie? Waszym zdaniem to dobry wybór?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze <3