Witajcie:) Od zrobienia zdjęć z dzisiejszego wpisu minął miesiąc i 2 dni, aż dziwne że marzec był dużo cieplejszy niż kwiecień. Przed chwilką na Podhalu padał śnieg - który swoją drogą przypominał bardziej styropian. Całe szczęście zawsze staram się mieć w zanadrzu słoneczne zdjęcia z dużą ilością uśmiechu:) Zestaw jest prosty i wygodny, złożony z elementów w mojej garderobie najbardziej praktycznych i najczęściej używanych - czarnej ramoneski i torebki oraz adidasów. W takiej wersji lubię siebie najbardziej i zawsze dobrze się czuję. Zdjęcia dodatkowo bardziej mi się podobają, dzięki bańkom mydlanym, które prawie zawsze prezentują się bajecznie. Już długo miałam ochotę na opublikowanie tego wpisu, nie wiem czemu mi tak zeszło. Robienie zapasu zdjęć ma swoje plusy i minusy. Plusem na pewno jest spora oszczędność czasu i systematyczność, ale minusem... to że mam ochotę już zrobić kolejne, pomysłów przybywa i później czekają na dzień swojej publikacji. Życzę Wam miłego wieczoru i mam nadzieję, że polubicie nowe zdjęcia:)