Witajcie:) Dzisiaj drugi wpis z podróży. Tym razem z miejscowości Pau oraz z zamku Chateaux de Franqueville. Jak już Wam wspominałam do Francji nie wybrałam się tylko na wakacje i zwiedzanie, ale przede wszystkim na ślub koleżanki, który odbywał się w tym pięknym miejscu. Na weselu było całkowicie inaczej niż w Polsce pod wieloma względami i bardzo romantycznie. A własne przysięgi wzruszyły chyba wszystkich obecnych gości. Nie mogło oczywiście zabraknąć zdjęć obydwu kreacji, które założyłam na tę wyjątkową okazję. W pierwszym dniu na ślub cywilny ubrałam jedną z moich ulubionych dopasowanych sukienek w koronkę, która świetnie podkreśla figurę. Natomiast na ślub kościelny i wesele w zamku postawiłam na rozkloszowaną cudowną sukienkę od Talya. Wzięłam tylko jedne szpilki, wiec oczywiście się powtórzyły, ale z torebkami już poszalałam udało mi się upchać do walizek 3;) Czekam na Wasze opinie w komentarzach, a więcej możecie oglądać na instagramie @balaczka oraz snapchacie balaczka:*
całuję, A