Witajcie:) Przychodzę do Was dzisiaj z pastelową propozycją - jeszcze zimową. O ile na Podhalu śnieg był już od grudnia (z przerwami oczywiście) o tyle w Krakowie sypnęło dopiero nie cały tydzień temu i w kilku miejscach utrzymuję się cieniutka warstwa. Postanowiłam skorzystać z ostatniego powiewu zimy i zrobić dla Was kilka przejściowych stylówek, zanim przyjdzie upragniona wiosna;) W ostatnim czasie instagram zaczął wypierać blogi, tam jest mnie więcej, jednak nie planuję zaniedbać bloga i wciąż systematycznie będę tworzyć sesje. Niedługo mija 5 lat odkąd tutaj jestem, aż ciężko uwierzyć, że to tak minęło, jednak bardzo cieszę się, że nadal do mnie zaglądacie. Wkrótce na ten temat napiszę nieco więcej, ale to już w dniu "urodzin" mojej strony;) Jak podoba Wam się biało-różowa stylizacja? Trzeba przyznać, że futerko robi całą robotę. Nie da się przejść obok niego obojętnie i zwraca na siebie uwagę, już się o tym przekonałam podczas wypadu na Słowację - więcej zdjęć tutaj klik. Trzymajcie się cieplutko i czekam na Wasze opinie!:*